Nienawidzę weekendów. Wszystko nagle zwalnia i każe mi myśleć. Ale cóż, zbliża się jesień... czysta melancholia.
Heh no niedziela była bardzo baaardzo udana ;d
Nienawidzę weekendów. Wszystko nagle zwalnia i każe mi myśleć. Ale cóż, zbliża się jesień... czysta melancholia.
OdpowiedzUsuńHeh no niedziela była bardzo baaardzo udana ;d
OdpowiedzUsuń