niedziela, 15 lipca 2012

Zabójczy strzał

Żyję. Cicho.

3 komentarze:

  1. Dobrze, że żyjesz ;)
    Na imprezie było fajnie.
    Zakupy, hmmm kupiłam tylko buty.. bolerek fajnych nie było jutro jade na zakupy może je w końcu dostanę, jeszcze musze kupić wkładki antypoślizgowe do butów na obcasie no i stanik z silikonowym obszyciem żeby się trzymał bez ramiączek .. ohhhhh

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nigdy nie miałam cellulitu, ale to on tych słodyczy, które ostatnio pochłaniałam garściami, mam nadzieję, że szybko mi się uda go pozbyć bo wygląda to niefajnie.

    Ja chyba tez nigdy nie dam sobie z tym spokoju, ale piękna, damy radę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a co do wesela to wiem :) Nastawiam się na dobrą zabawę, będzie miło bo z Moim Ukochanym a z nim jest zawsze super zabawa, szczególnie na tego typu imprezach gdzie się tańczy, swietnie prowadzi ;)

    OdpowiedzUsuń