przynieś mi kości.
poniedziałek, 31 grudnia 2012
sobota, 29 grudnia 2012
Wstyd
Skrępowany człowiek, to smutny człowiek. Do tego nadchodzący rok wprowadza mnie w zachwyt i przerażenie jednocześnie.
Ale głodzę się już trzeci dzień, więc chyba nie jest aż tak beznadziejnie...
niedziela, 23 grudnia 2012
środa, 19 grudnia 2012
wtorek, 18 grudnia 2012
Skocznie
Było coś pięknego w tym, że położył sobie moją dłoń na swoim prawym obojczyku. Dzisiaj czuję się piękna i silna. Czułabym się jeszcze silniejsza, gdyby nie frytki na kolację, ale hej... Nie wymiotowałam, nie wróciłam ponownie do lodówki powtarzając sobie, że skoro już zjadłam, to co za różnica, czy zjem jeszcze.
Coś mi tam zdrowieje.
poniedziałek, 17 grudnia 2012
Na sygnale
Jedyne, czego jestem dzisiaj pewna, to pusty żołądek. Nie zawiodłam samej siebie, fajnie, głód zawsze poprawia mi nastrój.
Tabletki z fluoksetyną są na receptę, ale przecież wszystko się da, nawet krzesło zjeść.
Tabletki z fluoksetyną są na receptę, ale przecież wszystko się da, nawet krzesło zjeść.
niedziela, 16 grudnia 2012
W drugą stronę
Nie jest najgorzej, ale mam tak mało dni do świąt, że nic - tylko usiąść i płakać. Nie chcę jeść, gdzie ta kontrola?!
piątek, 14 grudnia 2012
Bum cyk cyk
Może lepiej by było, gdyby świat się skończył. Jestem ostatnio taka gówniana, że idź pan w chuj. Goła i wesoła.
czwartek, 13 grudnia 2012
Anomalia
Jestem beznadziejna, ale mimo okresu wyglądam w porządku. Głód - słowo przewodnie na dziś. Zło jest przy mnie.
sobota, 8 grudnia 2012
Kolana
Dochodzi szósta rano. Świetna godzina na rzyganie, "tylko troszeczkę". Zaczynam głodówkę, inaczej to nie będzie miało końca. Ja nie umiem jeść. Boję się, że już nigdy nie spojrzę na jedzenie jak normalny człowiek. Jak żyć, panie premierze?
piątek, 7 grudnia 2012
Ciepło, zimno
Usłyszałam dziś, że ślicznie wyglądam, kiedy się uśmiecham. Nie zamierzam więc przestać, tak jak nie zamierzam przestać dotykać jego kości. Przyganiał kocioł garnkowi, też mi coś!
środa, 5 grudnia 2012
niedziela, 2 grudnia 2012
sobota, 1 grudnia 2012
Uprowadzona
Wyobraź sobie, że spotykasz człowieka, który daje ci największy skarb - kości. Jak mogłabym nie chcieć spędzić z nim reszty życia?
czwartek, 29 listopada 2012
środa, 28 listopada 2012
wtorek, 27 listopada 2012
sobota, 24 listopada 2012
środa, 21 listopada 2012
Jak zwierzę
Zamiast trzech dni uzbierało się chyba siedem. Jestem w totalnej dupie jeśli chodzi o akcję "47 kilogramów do Gwiazdki". Psia mać! Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, więc wypada mi jedynie wziąć się w garść. Nie od jutra, od dzisiaj.
środa, 14 listopada 2012
Wszystko
Cudownie jest mieć okres i nie czuć się grubym balonem. Ja właściwie czuję się dzisiaj piękna.
piątek, 9 listopada 2012
Parszywek
Nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca. A co z przeklinaniem? Ja ten przeklinam!
Ciii... Zapalę, zjem dwa serki wiejskie (białko pod każdą postacią jest w grze) i nie kupię coli. Potem kilka razy przejrzę się w lustrze. Okres nadchodzi, muszę się zapamiętać na kilka nabrzmiałych dni.
środa, 7 listopada 2012
niedziela, 4 listopada 2012
piątek, 2 listopada 2012
Niczyja
Czekanie potrafi wyprowadzić mnie z równowagi, ale nie tym razem. Do wszystkiego da się przyzwyczaić, na wszystko znieczulić.
czwartek, 1 listopada 2012
Kuszenie
Nie jest najgorzej, chociaż listopad mnie zaskoczył. Tak szybko mija mi czas. Tak szybko mijają też poranki, kiedy jego ręce lądują na moich kościach biodrowych. Uwielbiam.
sobota, 27 października 2012
piątek, 26 października 2012
Dobrze się dzieje
Chore myśli znikają wraz z porannym seksem, chociaż ostatnio się chyba kochaliśmy.
Trochę mi zeszło, czuję się znacznie lepiej.
Trochę mi zeszło, czuję się znacznie lepiej.
poniedziałek, 22 października 2012
sobota, 20 października 2012
środa, 17 października 2012
niedziela, 14 października 2012
poniedziałek, 8 października 2012
niedziela, 7 października 2012
piątek, 5 października 2012
piątek, 28 września 2012
piątek, 21 września 2012
czwartek, 20 września 2012
środa, 19 września 2012
poniedziałek, 17 września 2012
niedziela, 16 września 2012
czwartek, 13 września 2012
wtorek, 11 września 2012
poniedziałek, 10 września 2012
niedziela, 9 września 2012
sobota, 8 września 2012
Przeoczenie
Zrobiłam dziesięć kilometrów w trzydzieści cztery minuty, sto brzuszków, a w ciągu dnia posprzątałam całe mieszkanie.
Jesień czai się za rogiem.
środa, 5 września 2012
wtorek, 4 września 2012
Na wszelki wypadek
Śniło mi się, że musiałam stanąć na wagę.
Mówi mi, że jestem chudziutka, a ja czuję jego obojczyki pod palcami.
Mówi mi, że jestem chudziutka, a ja czuję jego obojczyki pod palcami.
piątek, 31 sierpnia 2012
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
Póki co
Kto udaje, ten się w piekle poniewiera. Mam za dobre serce, za miękkie. Zupełnie jak moje grube cielsko.
środa, 15 sierpnia 2012
I Ty, Brutusie
Kurwa mać, Żło się kończy. Cały świat daje mi znaki, że najwyższy czas stąd spierdalać.
poniedziałek, 13 sierpnia 2012
niedziela, 12 sierpnia 2012
sobota, 11 sierpnia 2012
piątek, 10 sierpnia 2012
środa, 8 sierpnia 2012
wtorek, 7 sierpnia 2012
piątek, 3 sierpnia 2012
czwartek, 2 sierpnia 2012
Za późno
Chodzi o to, żebym zwariowała na jego punkcie? Bronię się, a nie chcę, to dobrze nie wróży.
środa, 1 sierpnia 2012
niedziela, 29 lipca 2012
sobota, 28 lipca 2012
piątek, 27 lipca 2012
24/11
Mam to gdzieś, idę na całość.
Bardzo chciałabym napisać coś więcej, ale nie umiem ubrać swoich popierdolonych myśli w słowa.
Bardzo chciałabym napisać coś więcej, ale nie umiem ubrać swoich popierdolonych myśli w słowa.
środa, 25 lipca 2012
Tracę równowagę
Strasznie się zasypia, kiedy nie czuję jego rąk na moich kościach biodrowych, na kręgosłupie, na obojczykach, na łokciu, na kolanie lub na żebrach... Po prostu strasznie zasypia mi się bez niego.
poniedziałek, 23 lipca 2012
wtorek, 17 lipca 2012
poniedziałek, 16 lipca 2012
niedziela, 15 lipca 2012
sobota, 14 lipca 2012
środa, 11 lipca 2012
poniedziałek, 9 lipca 2012
niedziela, 8 lipca 2012
sobota, 7 lipca 2012
Niemiłość
Uciekłam, wróciłam, wciąż jest nijak. Za trzynaście dni wracam i nie wiem, ale chyba jest okej. Kostuńcie.
środa, 27 czerwca 2012
poniedziałek, 25 czerwca 2012
Gratulacje
Potrzebuję więcej w portfelu, mniej na wadze. Ale ile właściwie jest? I dlaczego przez trzy dni wpierdalałam jak dzika?
sobota, 23 czerwca 2012
środa, 20 czerwca 2012
Niżej się nie da
Ciągle o coś ostatnio proszę w myślach. A na co mi to wszystko, skoro tylko kości potrzebuję do szczęścia?
wtorek, 19 czerwca 2012
Spokój
Dużo ostatnio słyszę, a nie mogę wyłapać jedynego głosu, na którym mi zależy.
Rozsądku.
Ha-ha, żartowałam.
Rozsądku.
Ha-ha, żartowałam.
niedziela, 17 czerwca 2012
sobota, 16 czerwca 2012
poniedziałek, 11 czerwca 2012
niedziela, 10 czerwca 2012
Dwa oddechy
Zamiast serków wiejskich mogłam kupić sobie cappuccino, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Powiedzmy!
Poza tym nie mam cycków. No jo... nigdy nie znajdę faceta.
Poza tym nie mam cycków. No jo... nigdy nie znajdę faceta.
sobota, 9 czerwca 2012
piątek, 8 czerwca 2012
czwartek, 7 czerwca 2012
Biało
Sama nie wiem, co siedzi mi w głowie, ale nie jestem głodna, mam papierosy i przez parę godzin będę czekać na odpowiedź. Zwolnij.
poniedziałek, 4 czerwca 2012
piątek, 1 czerwca 2012
środa, 30 maja 2012
niedziela, 27 maja 2012
piątek, 25 maja 2012
Muchy
Ludzie mówią mi, że mam coś zjeść, a ja obiecuję, że to zrobię i chyba chcę ich wszystkich oszukać.
czwartek, 24 maja 2012
środa, 23 maja 2012
wtorek, 22 maja 2012
Marzyciele
Wczoraj nic nie zjadłam. Dzisiaj nic nie zjem. Czy liczy się trochę słonecznika w sobotę i niedzielę? Nie liczy.
poniedziałek, 21 maja 2012
piątek, 18 maja 2012
środa, 16 maja 2012
czwartek, 10 maja 2012
Bronię się
Najpierw przez pięć godzin szorowałam swoje mieszkanie, a potem wmusiłam w siebie serek wiejski i gorący kubek. Jutro znów na pełnym głodzie, nie mogę się doczekać.
środa, 9 maja 2012
Moje głodne oczy
Jadłowstręt. Jutro znowu stanę przed lustrem i będę sprawdzać, czy czuję więcej kości niż poprzednio.
poniedziałek, 7 maja 2012
Dziki świat
Ostatni dzień zawsze spierdolę, żadna nowość. Uciekłam od jedzenia, ale głodna chodzić nie będę. Jest dobrze...
sobota, 5 maja 2012
Wygrywam
Wczoraj spierdoliłam sprawę, ale jakimś cudem patrzę na swoje nadgarstki i nie wierzę, że należą do mnie.
czwartek, 3 maja 2012
wtorek, 1 maja 2012
poniedziałek, 30 kwietnia 2012
sobota, 28 kwietnia 2012
Co się dzieje?
Dziś już nic, tylko alkohol wieczorem, a jutro sudafed i... niech mi majówka piękną będzie!
piątek, 27 kwietnia 2012
Świat patrzy
Jedna ciemna bułka z serem, pomidorem i szczypiorkiem, i jogurt naturalny. Jestem beznadziejna.
czwartek, 26 kwietnia 2012
środa, 25 kwietnia 2012
Najgorszy wróg
Chyba ktoś tu jest z siebie dumny! Mam ochotę skakać, a potem stanąć przed lustrem i zobaczyć kosteczki. I tu, i tu, i jeszcze tam...
Zniszczenie is coming.
wtorek, 24 kwietnia 2012
Uśmiechnij się
Witajcie, moje drogie kości obojczykowe.
Dzisiaj zdrowo, jutro tabletki i nic poza nimi. Fajnie.
Dzisiaj zdrowo, jutro tabletki i nic poza nimi. Fajnie.
poniedziałek, 23 kwietnia 2012
piątek, 20 kwietnia 2012
czwartek, 19 kwietnia 2012
Drżę, ale lekko
Nie mam do siebie cierpliwości.
Za parę godzin. Zacieram ręce, chociaż wcale nie powinnam. Zaraz... Kości. Powinnam wszystko.
Za parę godzin. Zacieram ręce, chociaż wcale nie powinnam. Zaraz... Kości. Powinnam wszystko.
środa, 18 kwietnia 2012
To jest wojna
Siedzi mi w głowie nawet wtedy, gdy śpię. Moje sny są monotematyczne i dziwnie znajome.
Wczoraj troszkę poćwiczyłam, dzisiaj wieczorem mam zamiar zrobić rowerek i brzuszki. Poza tym dwa serki wiejskie, dwa energy drinki, trzy tabletki i butelka wody niegazowanej, jeszcze prawie pełna. Woo-hoo.
Wczoraj troszkę poćwiczyłam, dzisiaj wieczorem mam zamiar zrobić rowerek i brzuszki. Poza tym dwa serki wiejskie, dwa energy drinki, trzy tabletki i butelka wody niegazowanej, jeszcze prawie pełna. Woo-hoo.
wtorek, 17 kwietnia 2012
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Niebo wybuchło
Zabijam. Bardzo, bardzo, bardzo zabijam. Mam plan na dzisiaj, piję już drugiego energy drinka. Mam papierosy. Wieczorem machnę a6w. Z niecierpliwością czekam na czwartek, piątek. Żyję od weekendu do weekendu, ale przynajmniej żyję. Myślałam, że będę wegetować bez końca...
niedziela, 15 kwietnia 2012
Początek końca
Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać?
Ja tak kocham siebie chudą.
Ja tak kocham siebie chudą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)