sobota, 29 grudnia 2012

Wstyd

Skrępowany człowiek, to smutny człowiek. Do tego nadchodzący rok wprowadza mnie w zachwyt i przerażenie jednocześnie.
Ale głodzę się już trzeci dzień, więc chyba nie jest aż tak beznadziejnie...

środa, 19 grudnia 2012

wtorek, 18 grudnia 2012

Skocznie

Było coś pięknego w tym, że położył sobie moją dłoń na swoim prawym obojczyku. Dzisiaj czuję się piękna i silna. Czułabym się jeszcze silniejsza, gdyby nie frytki na kolację, ale hej... Nie wymiotowałam, nie wróciłam ponownie do lodówki powtarzając sobie, że skoro już zjadłam, to co za różnica, czy zjem jeszcze.
Coś mi tam zdrowieje. 

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Na sygnale

Jedyne, czego jestem dzisiaj pewna, to pusty żołądek. Nie zawiodłam samej siebie, fajnie, głód zawsze poprawia mi nastrój.
Tabletki z fluoksetyną są na receptę, ale przecież wszystko się da, nawet krzesło zjeść.

niedziela, 16 grudnia 2012

W drugą stronę

Nie jest najgorzej, ale mam tak mało dni do świąt, że nic - tylko usiąść i płakać. Nie chcę jeść, gdzie ta kontrola?!

piątek, 14 grudnia 2012

Bum cyk cyk

Może lepiej by było, gdyby świat się skończył. Jestem ostatnio taka gówniana, że idź pan w chuj. Goła i wesoła.

czwartek, 13 grudnia 2012

Anomalia

Jestem beznadziejna, ale mimo okresu wyglądam w porządku. Głód - słowo przewodnie na dziś. Zło jest przy mnie.

sobota, 8 grudnia 2012

Kolana

Dochodzi szósta rano. Świetna godzina na rzyganie, "tylko troszeczkę". Zaczynam głodówkę, inaczej to nie będzie miało końca. Ja nie umiem jeść. Boję się, że już nigdy nie spojrzę na jedzenie jak normalny człowiek. Jak żyć, panie premierze?

piątek, 7 grudnia 2012

Ciepło, zimno

Usłyszałam dziś, że ślicznie wyglądam, kiedy się uśmiecham. Nie zamierzam więc przestać, tak jak nie zamierzam przestać dotykać jego kości. Przyganiał kocioł garnkowi, też mi coś!

sobota, 1 grudnia 2012

Uprowadzona

Wyobraź sobie, że spotykasz człowieka, który daje ci największy skarb - kości. Jak mogłabym nie chcieć spędzić z nim reszty życia?

czwartek, 29 listopada 2012

Uwierz

"Marnie wyglądasz."

Mogłoby być lepiej, ale kontroluję sytuację i dzielnie brnę do przodu.

wtorek, 27 listopada 2012

Ciężar

Nie ma dziś miejsca na niepokoje, jest za to dużo dla kości i głodu. Słyszę pusty żołądek.

sobota, 24 listopada 2012

środa, 21 listopada 2012

Kot w worku

Chcę się tego pozbyć jak najszybciej.

Jak zwierzę

Zamiast trzech dni uzbierało się chyba siedem. Jestem w totalnej dupie jeśli chodzi o akcję "47 kilogramów do Gwiazdki". Psia mać! Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, więc wypada mi jedynie wziąć się w garść. Nie od jutra, od dzisiaj.

środa, 14 listopada 2012

Wszystko

Cudownie jest mieć okres i nie czuć się grubym balonem. Ja właściwie czuję się dzisiaj piękna.

piątek, 9 listopada 2012

Parszywek

Nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca. A co z przeklinaniem? Ja ten przeklinam!
Ciii... Zapalę, zjem dwa serki wiejskie (białko pod każdą postacią jest w grze) i nie kupię coli. Potem kilka razy przejrzę się w lustrze. Okres nadchodzi, muszę się zapamiętać na kilka nabrzmiałych dni.

Wejście smoka

A jak wracać, to w wielkim stylu. Tylko i aż kości.

niedziela, 4 listopada 2012

piątek, 2 listopada 2012

Mam wszystko w nosie

Wspominałam już, że pustka w żołądku brzmi najlepiej na świecie?

Niczyja

Czekanie potrafi wyprowadzić mnie z równowagi, ale nie tym razem. Do wszystkiego da się przyzwyczaić, na wszystko znieczulić.

czwartek, 1 listopada 2012

Czysta jak łza

Czuję się dziś leciutka jak piórko. Nie ma we mnie jedzenia.

Kuszenie

Nie jest najgorzej, chociaż listopad mnie zaskoczył. Tak szybko mija mi czas. Tak szybko mijają też poranki, kiedy jego ręce lądują na moich kościach biodrowych. Uwielbiam.

piątek, 26 października 2012

Dobrze się dzieje

Chore myśli znikają wraz z porannym seksem, chociaż ostatnio się chyba kochaliśmy.

Trochę mi zeszło, czuję się znacznie lepiej.

niedziela, 14 października 2012

niedziela, 7 października 2012

środa, 19 września 2012

sobota, 8 września 2012

wtorek, 4 września 2012

Na wszelki wypadek

Śniło mi się, że musiałam stanąć na wagę.

Mówi mi, że jestem chudziutka, a ja czuję jego obojczyki pod palcami.

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Póki co

Kto udaje, ten się w piekle poniewiera. Mam za dobre serce, za miękkie. Zupełnie jak moje grube cielsko.

piątek, 3 sierpnia 2012

czwartek, 2 sierpnia 2012

Za późno

Chodzi o to, żebym zwariowała na jego punkcie? Bronię się, a nie chcę, to dobrze nie wróży.

niedziela, 29 lipca 2012

piątek, 27 lipca 2012

24/11

Mam to gdzieś, idę na całość.

Bardzo chciałabym napisać coś więcej, ale nie umiem ubrać swoich popierdolonych myśli w słowa.

środa, 25 lipca 2012

Tracę równowagę

Strasznie się zasypia, kiedy nie czuję jego rąk na moich kościach biodrowych, na kręgosłupie, na obojczykach, na łokciu, na kolanie lub na żebrach... Po prostu strasznie zasypia mi się bez niego.

sobota, 7 lipca 2012

Niemiłość

Uciekłam, wróciłam, wciąż jest nijak. Za trzynaście dni wracam i nie wiem, ale chyba jest okej. Kostuńcie.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Gratulacje

Potrzebuję więcej w portfelu, mniej na wadze. Ale ile właściwie jest? I dlaczego przez trzy dni wpierdalałam jak dzika?

sobota, 23 czerwca 2012

środa, 20 czerwca 2012

Niżej się nie da

Ciągle o coś ostatnio proszę w myślach. A na co mi to wszystko, skoro tylko kości potrzebuję do szczęścia?

wtorek, 19 czerwca 2012

Spokój

Dużo ostatnio słyszę, a nie mogę wyłapać jedynego głosu, na którym mi zależy.

Rozsądku.
Ha-ha, żartowałam.

niedziela, 10 czerwca 2012

Dwa oddechy

Zamiast serków wiejskich mogłam kupić sobie cappuccino, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Powiedzmy!
Poza tym nie mam cycków. No jo... nigdy nie znajdę faceta.

czwartek, 7 czerwca 2012

Biało

Sama nie wiem, co siedzi mi w głowie, ale nie jestem głodna, mam papierosy i przez parę godzin będę czekać na odpowiedź. Zwolnij.

piątek, 1 czerwca 2012

piątek, 25 maja 2012

Muchy

Ludzie mówią mi, że mam coś zjeść, a ja obiecuję, że to zrobię i chyba chcę ich wszystkich oszukać.

czwartek, 10 maja 2012

Bronię się

Najpierw przez pięć godzin szorowałam swoje mieszkanie, a potem wmusiłam w siebie serek wiejski i gorący kubek. Jutro znów na pełnym głodzie, nie mogę się doczekać.

Niedopowiedziane

\Patrzę na swoje palce i nadgarstki. Są takie... Kości. Dużo kości i małe cycki.

środa, 9 maja 2012

Moje głodne oczy

Jadłowstręt. Jutro znowu stanę przed lustrem i będę sprawdzać, czy czuję więcej kości niż poprzednio.

poniedziałek, 7 maja 2012

Dziki świat

Ostatni dzień zawsze spierdolę, żadna nowość. Uciekłam od jedzenia, ale głodna chodzić nie będę. Jest dobrze...

sobota, 5 maja 2012

Wygrywam

Wczoraj spierdoliłam sprawę, ale jakimś cudem patrzę na swoje nadgarstki i nie wierzę, że należą do mnie.

sobota, 28 kwietnia 2012

Co się dzieje?

Dziś już nic, tylko alkohol wieczorem, a jutro sudafed i... niech mi majówka piękną będzie!

piątek, 27 kwietnia 2012

Świat patrzy

Jedna ciemna bułka z serem, pomidorem i szczypiorkiem, i jogurt naturalny. Jestem beznadziejna.

czwartek, 26 kwietnia 2012

środa, 25 kwietnia 2012

Najgorszy wróg

Chyba ktoś tu jest z siebie dumny! Mam ochotę skakać, a potem stanąć przed lustrem i zobaczyć kosteczki. I tu, i tu, i jeszcze tam...

Zniszczenie is coming.

wtorek, 24 kwietnia 2012

Uśmiechnij się

Witajcie, moje drogie kości obojczykowe.

Dzisiaj zdrowo, jutro tabletki i nic poza nimi. Fajnie.

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

czwartek, 19 kwietnia 2012

Drżę, ale lekko

Nie mam do siebie cierpliwości.

Za parę godzin. Zacieram ręce, chociaż wcale nie powinnam. Zaraz... Kości. Powinnam wszystko.

środa, 18 kwietnia 2012

To jest wojna

Siedzi mi w głowie nawet wtedy, gdy śpię. Moje sny są monotematyczne i dziwnie znajome.

Wczoraj troszkę poćwiczyłam, dzisiaj wieczorem mam zamiar zrobić rowerek i brzuszki. Poza tym dwa serki wiejskie, dwa energy drinki, trzy tabletki i butelka wody niegazowanej, jeszcze prawie pełna. Woo-hoo.

wtorek, 17 kwietnia 2012

Pustki

Wychodzi nocą i mnie drażni. W dzień się chowa.

Bez kości nie ma radości. Uśmiech!

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Niebo wybuchło

Zabijam. Bardzo, bardzo, bardzo zabijam. Mam plan na dzisiaj, piję już drugiego energy drinka. Mam papierosy. Wieczorem machnę a6w. Z niecierpliwością czekam na czwartek, piątek. Żyję od weekendu do weekendu, ale przynajmniej żyję. Myślałam, że będę wegetować bez końca...

niedziela, 15 kwietnia 2012

Początek końca

Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać?

Ja tak kocham siebie chudą.